SZLACHETNA PACZKA OD ODDZIAŁU ALERGICZNO-PULMONOLOGICZNEGO

 „RAZEM ZROBILIŚMY DOBRO” – to hasło widniejące na dyplomie za udział w tegorocznej XXIII edycji Szlachetnej Paczki to chyba najlepsze podsumowanie wspaniałej postawy pracowników naszego oddziału alergiczno-pulmonologicznego.

 

Pomysł zrodził się spontanicznie. Pewnego dnia Anna Duda-Radziwon rzuciła: włączmy się w szlachetną paczkę. Wszyscy na oddziale bez wahania odpowiedzieli: DO DZIEŁA!

Nasze szpitalne korytarze na co dzień pełne są empatii i wsparcia. Tu troska o zdrowie spotyka się z gotowością czynienia dobra. Jak się okazuje to dobro „robimy” nie tylko dla pacjentów.

Po szybkiej analizie, wybór pracowników oddziału, komu pomóc padł na pana Adama. Jego życie w ostatnim czasie dosłownie wywróciło się do góry nogami. Po bolesnym rozstaniu z żoną został wraz z córkami: bez pracy i środków do życia.

- Mieliśmy taką wewnętrzną motywację, aby choć odrobinę poprawić mu a zwłaszcza jego wspaniałym córkom świąteczny nastrój – mówi Anna Radziwon-Duda, inicjatorka akcji. – To było coś, co zjednoczyło cały oddział, a nawet osoby z sekretariatu. To niesamowite i bardzo budujące.

Pan Adam dzięki naszym wspaniałym pracownikom znalazł nie tylko wsparcie materialne, ale przede wszystkim emocjonalne. Poczuł, że nie jest sam.

Wypowiedź Katarzyny Wasiłowskiej, oddziałowej, oddaje istotę tego szlachetnego gestu:

- On się zupełnie załamał, było nam go tak bardzo szkoda… Kupiliśmy pościel, jedzenie z długim terminem, ubrania dla córek i jeszcze jedną rzecz, mniej typową, ale o której marzył i tym marzeniem się z nami podzielił: męskie perfumy – zdradza – to szczęście z tak drobnego gestu jest po prostu bezcenne!


Bo jak się okazuje, w tym na pozór prozaicznym geście, jakim jest zakup artykułów pierwszej potrzeby, drzemie siła zdolna przynieść uśmiech na twarz kogoś, kto stracił wiarę w sens życia.

Pan Adam nie mógł doczekać się przyjazdu wolontariuszy z paczkami. Wyczekiwał ich na klatce schodowej i bardzo ucieszył się już na sam ich widok. Był podekscytowany i poruszony. Z jego twarzy nie znikał uśmiech. Wiele razy dziękował za pomoc.

Największą radość sprawiły mu podarki dla córek. To na te prezenty Pan Adam czekał najbardziej. Otrzymał dowód tego, że mimo przeciwności losu na świecie są ludzie, którzy potrafią otoczyć opieką, podnieść na duchu, po prostu wyciągnąć rękę!

  • Jego wdzięczność była wzruszająca – mówi Anna Radziwon-Duda. – A my od Szlachetnej Paczki w podzięce otrzymaliśmy piękny dyplom, na którym widnieją słowa, które są dla nas największą nagrodą: „Zmieniamy świat na dobre”

Certyfikat - Podziękowanie dla Oddziału Alergologiczno - Pulmonologicznego

 - Kiedy uszczęśliwia się jednego człowieka i jego rodzinę, ma się takie poczucie, jakby faktycznie cały świat odrobinę zmienił się na lepsze – dodaje z uśmiechem Katarzyna Wasiłowska.

Cieszymy się, że dzięki porywowi serca naszych pracowników wypisana została najpiękniejsza recepta: na autentyczne poczucie świątecznego szczęścia. Przede wszystkim szczęścia dzieci, które przed świętami najbardziej wyczekują Świętego Mikołaja z prezentami!

paczki przygotowane dla potrzebujących rodzin